Po wprowadzeniu na wyposażenie promów zrzutowych UD-4 siły USCMC spotkały się z ciekawym zjawiskiem. Bardzo często promy te wykorzystywane były ze względu na możliwości prowadzenia walki jako promy wsparcia. Oczywiście powodowało to zwiększenie ilości uszkodzonych promów tego typu a co za tym idzie zmniejszenie możliwości desantowych. W związku z ta sytuacją zapadła decyzja o ogłoszeniu konkursu na prom wsparcia dla USCMC. Konkurs ogłoszono. Po 6 miesiącach do dowództwa USCMC napłynęły projekty promów wsparcia. Wśród nich był także AD-17.
Projekt ten zdystansował konkurentów tym, co zaprezentował na tyle mocno, iż USCMC nie dokonywało wtórnego przejrzenia innych projektów.
AD-17 jest dwuosobowym pojazdem szturmowym zdolnym do walki w każdych warunkach planetarnych, a także w przestrzeni kosmicznej.
Napęd stanowią dwa silniki turbinowe klasy TF-1090 . była to mocniejsza wersja silników przeznaczonych dla promów zrzutowych UD-4 TF-900. Silniki te zapewniały mobilność mobilność przypadku lotów w atmosferze. Do poruszania się w przestrzeni kosmicznej służyły dwa silniki rakietowe TF-250/A. Były to całkowicie nowe silniki zaprojektowane specjalnie dla AD-17. Oba napędy pozwalały na stabilne prowadzenie lotu w przestrzeni planetarnej.
Kadłub wykonany był ze specjalnego stopu tytanu, który gwarantował wystarczającą odporność na temperaturę, co przy częstych wejściach w atmosferę było jednym z głównych wymagań stawianych kadłubowi. Ponadto stop ten gwarantował wystarczającą odporność na zniszczenie. Testy wykazywały możliwość bezpośredniego trafienia rakietą bez szkód dla newralgicznych układów promu. W dziobowej części kadłuba mieściła się przestrzeń przystosowana do umieszczenia kompleksu załogowego. AD-17 nie posiadał zintegrowanego przedziału załogowego. Przedział załogowy stanowił odrębną konstrukcję mającą na celu tylko jedno . zapewnić przetrwanie załogi za wszelką cenę. Pilot i operator uzbrojenia siedzieli obok siebie. Za nimi umieszczona była specjalna przestrzeń, w której można było spokojnie przewieźć 2 żołnierzy z pełnym wyposażeniem. W przypadku zestrzelenia, przedział załogowy odłączał się od kadłuba na własnych silnikach i kontynuował lot pod osłoną środków zakłócających. Pilot mógł sam wybrać miejsce do lądowania . jednak pod warunkiem, iż nie było ono dalej niż 10 km od miejsca odłączenia przedziału od kadłuba. Po wylądowaniu przedział załogowy przemieniał się w szczelne pomieszczenie klimatyzowane z własnym autonomicznym zasilaniem i radiostacją średniego zasięgu. Dodatkowo na pokładzie przedziału załogowego znajdowało się pożywienie wystarczające dla załogi na 14 dni przetrwania bez uzupełniania zapasów. Układ regeneracji powietrza wystarczał na 30 dni regenerowania bez potrzeby czerpania powietrza z zewnątrz. To wszystko gwarantowało załodze bardzo wysokie szanse na przeżycie i odnalezienie przez odziały SAR.
Kadłub stanowił jedną zwartą bryłę. Po obu stronach kadłuba umieszczone były komory na moduły z uzbrojeniem. Konstrukcja modułowa gwarantowała bardzo sprawne i szybkie uzupełnianie modułów z uzbrojeniem. Ponadto przypadku uszkodzenia modułu z uzbrojeniem pilot mógł w każdej chwili zdecydować o odrzuceniu wadliwego modułu. W przypadku polowej bazy załoga AD-17 była w stanie sama zmienić moduły w przeciągu 30 minut. Bardzo podobną konstrukcje stanowiły przedziały silnikowe. One podobnie do modułów uzbrojenia mogły być odrzucane i wymieniane w polowych warunkach. Jednak z wymianą silnika załoga potrzebowała pomocy obsługi technicznej.
Najciekawszą częścią kadłuba stanowiły 2 gondole podkadłubowe zawierające działka antyrakietowe o skutecznym zasięgu do 1500 metrów. Działka te stanowiły ostatnia fazę obrony przed nadlatującymi rakietami. Poza tą funkcją działka mogły być wykorzystane przy użyciu IWS. Jak okazało się w walce działka te stanowiły jedną z najlepszych nowości stosowanych w AD-17. Wielokrotnie ratowały pojazd przed trafieniem lub wspomagały w walce.
AD-17 posiadał identyczne systemy wykrywania i naprowadzania uzbrojenia jak UD-4. Jedyną różnicą był Inteligentny System Walki (IWS), który pozwalał na przejęcie części planowania manewrów bojowych przez komputer, co jednocześnie odciążało załogę (np. program zwalczania piechoty, do którego komputer używał tylko działek antyrakietowych). IWS (Inteligentny System Walki) . jest to najnowsza zdobycz techniki wykorzystywanej w walce. Zaprojektowany pierwotnie jako bezpośrednie wsparcie załóg okrętów patrolowych jak korwety czy ścigacze. Okręty tych klas posiadały silne uzbrojenie i małą załogę co nie pozwalało wykorzystać w pełni ich możliwości. Zaprojektowano IWS, który miał wspomóc załogę i przyspieszyć procedurę walki od momentu namierzenia celu do zniszczenia. Po fazie testów, która wypadła bardzo pomyślnie nadeszło jednak rozczarowanie. Projekt zawieszono. Przez kila miesięcy trwały testy i badania mające dopuścić IWS do zastosowania bojowego. Wszystko jednak spełzło na niczym. Nikt nie potrafił zdecydować o tym iż okręt wyposażony w rakiety kosmos-kosmos mógł działać niezależnie od tego czy załoga reagowała na zagrożenie czy też nie. Projekt IWS miał zniknąć. Jednak tak się nie stało. Oto bowiem pojawiła się możliwość zastosowania go na dużo mniejszą skalę. Wyposażenie promu szturmowego AD-17 w IWS miało zmienić oblicze walki. IWS jest bardzo spersonalizowanym wyposażeniem. Aby go móc wykorzystywać w pełni musiały być wprowadzone pełne dane na temat załogi, poczynając od danych medycznych , kończąc na danych z ćwiczeń i lotów bojowych. To wszystko miało w jak najlepszy sposób dostosować IWS do ścisłej współpracy z załogą AD-17. Efekty tego były zadziwiające. W krytycznych chwilach IWS sprawdzał się rewelacyjnie. Wielokrotnie dało się słyszeć od załóg AD-17 o tym iż w pewnym momencie zdawało im się iż IWS czyta im w myślach i dokładnie realizuje zadania jakie chcieliby wykonać. Po kilku latach IWS w pełni udowodnił słuszność wykorzystania go w pojazdach bojowych. AD-17 zyskał potężne wsparcie. Jeśli dodać do tego standardowe wyposażenie UD-4 uzyskujemy maszynę zdolną do walki w każdych warunkach.
Uzbrojenie stosowane w AD-17 stanowi przegląd uzbrojenia wykorzystywanego we wszystkich pojazdach bojowych. Poczynając od bomb niekierowanych a kończąc na rakietach samonaprowadzających się. Modułowa architektura zapewniała dynamiczne uzupełnianie broni w walce z różnych punktów uzupełniających. Oznaczało to iż AD-17 mógł praktycznie po zużyciu całej amunicji, uzupełnić ja w 100% w przeciągu 30 minut. Był to rewelacyjny czas. Jeśli dodać do tego iż cała operacja mogła być przeprowadzona siłami samej załogi otrzymywaliśmy bardzo sprawną i autonomiczną maszynę bojową.
Ciekawą rzeczą jest dodatkowe przestrzeń w kabinie załogowej, mogąca pomieścić 2 żołnierzy z pełnym wyposażeniem. Początkowo nikt nie zdawał sobie sprawy jak doskonałym pomysłem było wyposażenie AD-17 w tą przestrzeń. Otóż po raz pierwszy w pełni wykorzystały tą przestrzeń siły specjalne. Wykorzystano AD-17 do zrzutu pary snajperów na teren wroga w celu wyeliminowania głównodowodzącego sił rebelianckich na jednej z planet. AD-17 przedarł się w rejon zrzutu i dokonał zrzutu. Kilka dni później snajperzy wykonali swoją misje i udali się do miejsca ewakuacji. Problem polegał na tym iż po całej akcji siły przeciwnika były w pełnej gotowości. W związku z tym ewakuacja snajperów nie była najłatwiejszą rzeczą. I tu właśnie znowu sprawdził się AD-17. Pod ogniem własnej broni przedarł się i ewakuował zagrożonych snajperów. Misja zakończyła się pełnym sukcesem. Jedyne straty jakie zanotowano to uszkodzenie jednego z silników AD-17 oraz brak jednego modułu z uzbrojeniem, który został odrzucony ze względu na zagrożenie eksplozją. Akcji tego typu AD-17 wykonały o wiele więcej.